No i stało się: z pierwszych ufilcowanych kulek powstał naszyjnik i kolczyki.
Dziękuję Wam za opinie na temat obu metod filcowania - dla zainteresowanych zestawiłam je w tabelce poniżej:
FILCOWANIE NA SUCHO |
|
FILCOWANIE NA MOKRO |
|
Ja osobiście jestem zachwycona filcowaniem, choć moje palce wołają o pomstę do nieba z tymi poigłowymi dziurkami :) Ale nie dam się! Tylko czasu brakuje na te kreatywne prace :( I maszyna się już kurzem pokryła... Trzeba brać się do roboty!
Ściskam noworocznie i pozdrawiam serdecznie!!!