czwartek, 22 kwietnia 2010

początki...

Na początek przenoszę notki z poprzedniego bloga...
Moje początki z decoupage: szkatułka i butelka do kompletu (szkatułka wchodziła w zestaw startowy, który sprezentował mi Kot; tak, żebym wyżyła się kreatywnie i twórczo :))
 

a tu w zestawie ze świecznikiem (też od Kota:))

1 komentarz:

  1. wspaniały komplet, szkatułka z różami przepiękna! moja mama by mnie chyba zamęczyła gdyby ja takie cuda produkowala. ona ma bzika na punkcie rozanych rzeczy! i nie dziwię się jej bo mnie sie one tez podobaja :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde słowo...