Napatrzyłam się na Wasze blogowe Anielice, Króliczyce, Misiaki i inne Stworaki, i zachciało mi się :)) No i mam pewien pomysł, teraz trzeba zebrać się na odwagę i go zrealizować :) Nie mam talentu w dłoniach, więc nie będzie to nic wymyślnego i skomplikowanego, ale może chociaż będzie cieszyć oko ;)
Pierwsze kroki poczynione - obkupiłam się w sklepie z tkaninami i w pasmanterii. Raaaany, jaki tam był wybór!!! Pół dnia najchętniej bym tam spędziła :)
Nitki i włóczka na włoski...
Tkaniny i tiule na sukieneczki...A tak wygląda moja krawiecka walizeczka :)
A przy okazji zapraszam na bloga mojej siostry bijou-TAsia (pozazdrosciła mi, hihi :))
Jak widać - przygotowana jesteś profesjonalnie ;) Do dzieła więc ! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńZakupy wspaniałe :) Teraz czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńJa poproszę Misiaka, Aniołka i Twoją tiulową podobiznę :-) Świetne zakupy! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńwspaniałe przygotowania poczyniłaś! prześliczne materiały! ja też juz od dłuższego czasu mam ochotę na tildy ale narazie cwiczę na małych formach np zwierzątka filcowych :) zaś ksiązki o tildach stoją na półce i nabierają mocy urzędowej...
OdpowiedzUsuńoj, nie, tildy to za wysokie progi na moje nogi (i rączki:))... ja to tylko takie prymitywne wyszywanki preferuję:)
OdpowiedzUsuńale Tobie życzę odkurzenia książek - masz talent, więc dla Ciebie to pikuś!
Jak Ty Aga nie masz talentu w dłoniach to ja jestem święta. ;P
OdpowiedzUsuń