środa, 30 czerwca 2010

ostatni przed urlopem

No i wreszcie: urlop! Wracam za 2 tygodnie!!!
Ostatni Śpioch przed urlopem, z zielonym akcentem...
Pozdrawiam ciepło!!!
Papa! :)))))))

piątek, 25 czerwca 2010

kwiatuszki raz jeszcze

Ostatnie dni przed urlopem mijają bardzo aktywnie :)
I tak powstał kolejny Śpioszek w kwiecistej piżamce...
Więcej Śpioszków tutaj.
Dobranoc :)

pierwsza złamana igła

Kiedyś musiało to nastąpić - pierwsza igła w maszynie "się złamała", sama oczywiście:)
Ale kiedy już problem został rozwiązany powstał Śpioch w szlafroczku różanym.
Ale to, co dziś wyjęłam z koperty zaadresowanej do mnie przeszło wszelkie pojęcie:)
To RYJKI!!!! :)))))
Psianka uszyła je dla mnie!!! Są przepiękne, cudowne, słodkie i w ogóle najlepsze na świecie!!! :))) I co najważniejsze dzięki nim zapanował porządek w moim świecie igieł i szpilek.
Dziękuję kochana psianko!!!!!!!!!!!!

środa, 23 czerwca 2010

na rocznicę ślubu

Butelka - prezent na rocznicę ślubu, robiona na zamówienie.
Mam nadzieję, że się spodoba zamawiającej, jak i małżeństwu obchodzącemu rocznicę :)

wtorek, 22 czerwca 2010

koniec laby...candy!

Przyznaję, troszkę ostatnio się obijałam...
Ale wczoraj znów 'wróciłam na dobry tor'.
Powstały butelki, Śpiochy...

Na początek...CANDY,  a co! :)


Zasady mojego candy:
1) przedmiotem candy jest butelka i drewniany obrazek zdobione przeze mnie techniką decoupage,
2) candy wygra jedna wylosowana osoba, która do 29. lipca zostawi komentarz pod tym postem i umieści powyższy banerek na swoim blogu,
3) candy będzie trwało do 29. lipca - losowanie odbędzie się 30. lipca.

Mam nadzieję, że wydłużony czas trwania mojego candy pozwoli wszystkim chętnym się zapisać, mimo wyjazdów i wakacyjnej laby.

Powodzenia i już teraz życzę udanych wakacji!

środa, 16 czerwca 2010

prezentowo

Dostałam wczoraj swoją paczuszkę z prezencikami w ramach wymianki zorganizowanej u Lucyny.
Pierwszy raz brałam udział w takiej zabawie i oczywiście nie obyło się bez rozterek co zrobić i czy to co zrobiłam przypadnie do gustu obdarowanej. Starałam się (i podobno się udało).
Ja dostałam przesyłkę od Magdy, za co ślicznie Ci dziękuję!!!

W zestawie znalazło się dużo pyszności (dosłownie i w przenośni): śliczna rameczka z krzyżykowymi motylkami, wykałaczka z motylkiem, karteczka z pięknym tekstem, smakowicie pachnące herbatki, marcepanki (lekko spłaszczone podczas podróży, hihi) i cukieraski. JESZCZE RAZ ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ!

Ja z kolei ozdobiłam techniką decoupage dla Diwiny słoik i wrzuciłam do niego kolorowe tealighty.
Jako świecznik też ma swoje zastosowanie ;)

* * *
I jeszcze wysłałam buteleczki do dziewczyn, które wygrały u mnie "podaj dalej".
Starałam się trafić kolorystycznie w ich gusta...

Pozdrawiam ślicznie! :)

wtorek, 15 czerwca 2010

trochę decou...podkładki pod kubek

Chyba znudziły Wam się już moje Śpioszki, hihi, więc na chwilkę wróciłam do decou i stworzyłam kilka kompletów podkładek pod kubki...
Pozdrawiam ciepło, na ten lekko chłodniejszy (przyjemniejszy?) zbliżający się końcu wiosny!

ps. Golaski się wyszywają! ;p

poniedziałek, 14 czerwca 2010

profesjonalna sesja foto

Moje Śpiochy doczekały się profesjonalnej sesji fotograficznej, wykonanej przez Kota :) (DZIĘKUJĘ!!!:*)
To mój najnowszy, ostatni z piątki golasków stąd.
I pierwszy w rozpinanej piżamce! :))
Sesja najwyraźniej nie zrobiła na nim wrażenia i z pełną ostentacją uciął sobie drzemkę na planie :)
Golaski się skończyły zatem...zafarbowałam kolejny kawałek materiału i już 6 kolejnych czeka na wyszycie!:))))
Tak, jestem uzależniona! ;)

Pozdrawiam ciepło i życzę miłego tygodnia!!!
Dziękuję, że ze mną jesteście - bez wsparcia i poparcia nie tworzyłabym niczego więcej!

sobota, 12 czerwca 2010

na koniec miłego dnia...

...położę się spać obok nowego Śpioszka :)

Oj, przyzwyczaiłam się już do ich ubierania, a został mi już tylko jeden golasek...

Życzymy dobrej nocy i leniwego, odpoczynkowego i spełnionego weekendu!!!

piątek, 11 czerwca 2010

rozpieszczacie mnie...

Dzień pełen niespodzianek!!! :)))
Listonosz przyniósł mi dwa liściki (bo nie zmieściły się do skrzynki:)).
W jednym znalazłam prezenciki-niespodzianki wygrane w ramach małego konkursiku u Karoliny-Oazy z Nitkowego Świata: broszka, bransoletka, pokrowiec na telefon i liścik. Wiecie z czego Oaza robi takie śliczne pokrowczyki na telefon??? Wejdźcie do niej i same zobaczcie! :)
Ślicznie dziękuję, Karolino!!!!

* * *
Drugiego listu się nie spodziewałam. Ale zanim otworzyłam już czułam, że to będzie coś pięknego (znam nadawcę:)). No i się nie pomyliłam, choć długo byłam trzymana w niepewności, gdyż musiałam 'sforsować' różowiutki pakuneczek:)
A w środku czekał na mnie..śliczniusi, fiołkowy koteczek szydełkowy od Bovary!!!!!!!!! Z dzwoneczkiem na szyi :)
Śmiesznie, bo dostałam go za buteleczkę, którą z kolei zrobiłam dla Bovary w ramach podziękowania za wygraną w jej candy Tęczową Wróżkę :))))))

Moja Kota spoglądała na niego z góry, lekko zazdrosna, choć i tak większym zmartwieniem jest dla niej ten upał...
Dziękuję Kochana Bovary!!!

* * *
Miło zaczął się ten weekend, dziękuję dziewczyny...

czwartek, 10 czerwca 2010

róż na dobranoc

Pobijam swoje rekordy: każdego następnego Śpioszka 'ubieram' szybciej niż poprzedniego - bardzo mnie to cieszy :)
Tym razem różowa piżamka i kwiecista podusia.

No dobrze, przyznam się, ta piżamka jeszcze wczoraj była babciną poszewką na poduszkę, hihi :)

Ślicznie dziękuję za wszystkie miłe słowa!
Pozdrawiam ciepło!

wtorek, 8 czerwca 2010

teraz mogę spać spokojnie...

...kiedy jest ze mną nowy Śpioszek, tym razem w wersji złoto-brązowej :)
Koronkowa podusia i złoty guziczek bardzo przypadły mu do gustu, tylko pozowanie mu nie w smak - stąd ta groźna mina ;)
Dobranoc.
A po nocy...MIŁEGO DNIA DLA WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH MOJEGO BLOGA!!!

niedziela, 6 czerwca 2010

dobranoc ;)

Po niezwykle przyjemnym dniu na działce, kiedy mogłam sobie tylko wykroić piżamki...ciemną i późną nocą...w zaciszu swojego pokoju (no dobrze, ciszę zakłócała maszyna do szycia)...powstał całkiem nowy, Śpioszek piżamowy :)
Tymczasem lecę na działkę nic-porobić, a wieczorkiem może ubiorę następnego ;)
Miłego dnia życzę wszystkim!!! Niech na niebie dziś u wszystkich świeci słońce!!! (dosłownie i w przenośni)

piątek, 4 czerwca 2010

różany ogród i plany weekendowe

Motyw róż bardzo mi się podoba...
I mam w planach jeszcze kilka różanych buteleczek. Takich w stylu vintage, z fotkami w sephii, na które naprowadziła mnie Peninia (za co ślicznie Ci dziękuję!!!).
Plany mam szumne, ale żeby czas znaleźć, to już gorzej :(









A tu Śpioszki-golaski, wymęczone całkowicie ręcznie... Ale piżamki już wykończę na odkurzonej i naprawionej maminej maszynie, na której postawię pierwsze kroki :) Trzymajcie kciuki!

Ślicznie dziękuję za tak liczne i miłe komentarzyki - chyba wszystkie tak mamy, że  każdy komentarz dodaje skrzydeł i motywuje do działania! Buziaczki dla Was!!!