środa, 26 stycznia 2011

zielono mi

Uwaga, ostrzeżenie: FILCOWANIE WCIĄGA!!!
Kiedy masz już za sobą pierwszą lekcję filcowania (genialny kurs u brygitte!) - nic już nie jest takie jak przedtem!:) Budzisz się rano z tysiącem pomysłów, w pracy zastanawiasz się, na jaki kolor czesanki się zdecydujesz po powrocie do domu, a w domu zapominasz o głodzie i innych potrzebach i filcujesz, i filcujesz, i filcujesz... No mówię Wam!:)

Wczoraj ćwiczyłam różne kształty broszek - pokażę trzy. Królowała zieleń (w połączeniu z turkusem i pomarańczem).


Który kolor dziś? ;)

26 komentarzy:

  1. Dobrze wiem o czym mowisz:) Mnie tez wciaga i jak relaksuje...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahaha widzę ,że epidemia się rozprzestrzenia, a juz myślałam,że to tylko u mnie takie jakies dziwne objawy :))))
    Super broszki.
    U mnie do obejrzenia żólta-zapraszam
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę tylko jedną fotę ale od razu mogę powiedzieć że jej kolorki wygrywają:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Brochy są superowe. Mogę zapytać na ile je będziesz wyceniać?

    OdpowiedzUsuń
  5. Brochy baaaardzo fajne - uwielbiam zielenie :-)
    Czekam na dalsze prace:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo rozkręcasz się. Ja ostatnio tez kwiatkuję , fajna robota , bo szybki efekt :) narazie nie moge się chwalić bo chwilowo brak aparatu... :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne broszki, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja od dwóch dni filcuję brochy, też mnie wzięło na wiosenne kolory. Mój system to hurt. Jeden dzień to podfilcowywanie, drugi dofilcowywanie, trzeci dekorowanie i tak powstaje ponad pół tuzina. Jednak wcale szybko się to nie robi i dziwi mnie, że niektórzy sądzą, że to za drogie.
    Pozdrawiam. Miłego filcowania życzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsza jest świetna! Ja już przebieram nóżkami co by też pofilcować, ale najpierw niech mi się skończy sesja:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne broszki. Szczególnie to pierwsza, taka wiosenna...

    OdpowiedzUsuń
  11. Super broszki,pierwsza najfajniejsza:))to moze teraz cos walentynkowego ufilcujesz?:)))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja nawet nie zaczynam;-)), zaczęłam kiedyś z decoupage i już mi tak zostało, dopóki nie "dorobię" się większego mieszkania wolę trzymać się od wszelkich nowości z daleka, bo gdzie to wszystko pomieścić w małym "m"??? Na razie zostaje przyjemność oglądania prac innych;-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne są te brochy! :):)
    Filcowanie wciąga... jeszcze jak! :):)

    OdpowiedzUsuń
  14. mam jeszcze takie pytanie(moze glupie): co to sa mitenki?????? bede bardzo wdzieczna za odpowiedz bo ciekawosc mnie zjada od sirodka:P

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę,że weszłaś na obroty! Cudne bochy, pierwsza jak dla mnie zdecydowanie NAJ :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwsza broszka ma cudny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie Ci wyszło!!! A ten kursik rewelacyjny . Chyba sama sie wezme za te broszki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zrobiłaś przepiękne broszki. Nawet nie wiem, która najładniejsza :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bomba! Ta pierwsza brocha najbardziej mi się podoba i aż żal, że dzień nie ma więcej godzin, bo już bym leciała taka sobie zrobić ;)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Och jakie piękne...a ta ostatnia to mi się tak bardzo podoba ach...powpatruję się w nią jezcze przez chwilę:))
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  21. ooo widzę, ze koleżanka wiosnę poczuła :D ta zieleń...fajne broszki :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. dawaj, dawaj, dziewczyno - szalej, będziemy podziwiać Twoi sukcesy namiętnie - idzie Ci rewelacyjnie!!

    OdpowiedzUsuń
  23. ...ale nie rezygnyj ze śpiochow:-(
    i anielic brak

    OdpowiedzUsuń
  24. Preciosas flores, te han quedado geniales.
    Besitos

    OdpowiedzUsuń
  25. Ślicznie Ci wyszły te brochy-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne broszki ;-)) mi filcowanie na mokro nie idzie, wolę na sucho (igłami)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde słowo...