Po kilku godzinach (nie napiszę ilu, bo to wstyd:)) zaprzyjaźniania się z igłą i przełamywania barier między nami powstała Anielica...
Błękitna ma 20 cm wzrostu, sukienkę i buciki z lnu w kratę, tiulowe mankiety i kołnierzyk oraz druciane skrzydełka zdobione kamykami.
Myślicie, że powinna powstać jeszcze jedna?
anielice
(19)
anieliczki
(12)
biżuteria decoupage
(1)
blogowe zabawy
(3)
Boże Narodzenie
(9)
butelki
(18)
candy
(11)
decoupage
(32)
doniczki
(1)
etykietki
(1)
eventy
(2)
filc
(9)
filcowanie na mokro
(7)
filcowanie na sucho
(2)
fotorelacje
(3)
gęsi
(1)
girlandy
(1)
kolczyki
(1)
komplety
(2)
króliki
(2)
moje solne zdobycze
(1)
na zamówienie
(3)
od kuchni
(3)
papier transferowy
(1)
pierniczki
(3)
podkładki pod kubek
(6)
poszewki na poduszki
(1)
prezenciki
(13)
przyprawniki
(1)
ptaszki
(2)
ramki na fotki
(1)
renifery
(2)
retro
(2)
różności spod igły
(3)
scrap
(1)
serca
(5)
szkatułki
(3)
śpioszki
(34)
świeczniki
(2)
tilda
(72)
Wielkanoc
(2)
wymianki
(8)
wyzwania
(2)
z życia wzięte
(5)
sobota, 1 maja 2010
poznajcie: Anielica Błękitna we własnej osobie :)
Etykiety:
anielice,
różności spod igły
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj powinna, powinna... i to nie jedna ;))
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie jeszcze nie jedna anielica,a do każdej następnej musi być anioł itd:):):)
OdpowiedzUsuńPewnie, że powinna! Śliczna jest :)
OdpowiedzUsuńfajnie,interesujące jest wykonanie nóżek i rączek
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł,nie wpadłabym
Fajna Błękitna! Czekam na następną :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko Anielica jest cudna i jaka oryginalna :). Ja nie mam niestety żadnych materiałów ale na pewno znajdą się chętni na wymiankę z Tobą :).
OdpowiedzUsuńWitaj...Bardzo Wielkie Dzieki,ze zajrzalas do mojego bloga:-)
OdpowiedzUsuńJa wlasnie zapoznaje sie z Twoja Tworczoscia i oczywiscie zauwazam cos,o czym nie mam bladego pojecia a co podziwiam:DECOUPAGE.Mam w domu kilka przedmiotow wykonanych ta technika,zakupionych jeszcze w PL,bo tutaj,w Danii ta technika jest prawie nieznana.Tzn.mozna czasem spotkac takie przedmioty,ale sa najczesciej importowane,poniewaz nikt z tutejszych artystow sie tym nie zajmuje.
Swietne sa te buteleczki-piekna kolekcja w swietnym doborze kolorystycznym.
ANIELICZKA jest NIESAMOWICIE ORYGINAlNA:-)Calkowicie inna od tych popularnych-'tildowych':-)Te skrzydla z koralikami:-) Swietne...
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i mysle,ze bedziemy w kontakcie-psiankaDK
ślicznie dziękuję za miłe komentarze! biorę się zatem za kolejną Anielicę:) choć buteleczki też się proszą o zmianę wizerunku. i zakładki do książek. rany, dlaczego doba ma tylko 24h??
OdpowiedzUsuńanieliczka jest śliczna!! i zdecydowanie powinna jeszcze co najmniej jedna powstać :)
OdpowiedzUsuńMoże ze mną chciałabyś się wymienić na materiałki?? Zaraz poszukam u siebie jakichś na wymianę :)
Witam
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze trafiłaś na mojego bloga bo dzięki temu ja trafiłam do Ciebie :)
A jest co oglądać... Od jakiegoś czasu chodzi za mną nauka decu (tylko czasu brak :) więc będę miała kogo podpatrywać.
Aha, jeszcze małe pytanie. Gdzie kupuje się takie fajne materiały?
Anielica wyszła bardzo fajna. Świetny pomysł. Wszędzie tylko tildy a u Ciebie coś oryginalnego.
Pozdrawiam
cieszę się, że Ci się podoba - już się tworzą następne:)
OdpowiedzUsuńmateriały kupiłam w Bławatku (jest ich kilka w całej Polsce); co jest fajne, można znaleźć już takie od 12 pln za 1 mb i w dodatku sprzedają już od 10 cm, więc w tej cenie ma się aż 10 różnych wzorów.
Juz dawno nie oglądałam tylu śliczności w jednym miejscu.Anielica jest jedyna w swoim rodzaju... chociaz ja proszę o więcej;-)
OdpowiedzUsuńTwoje butelki są cudne. Mnie tak jak i kilku innym dziewczynom podoba się kawowa. Jako że jestem znad morza ta z żaglowcem jest ponad wszystkie pozostałe...
Najlepsze jest to,że Twój blog miałam w swoim czytniku od jakiegoś czasu, ale właśnie czasu brakowało by go poczytać;-) Aż do dzisiaj...
cieszę się, że do mnie zajrzałaś.
OdpowiedzUsuńzapraszam częściej - będzie mi bardzo miło!
no, niezle poszło szycie :P pierwsze koty za płoty! cwicz, cwicz i jeszcze raz cwicz, będe ci kibicowac bo sama musze sie jeszcze wiele nauczyc :D
OdpowiedzUsuń