sobota, 23 października 2010

szczęściara, czyli ja! ;-)

Od kiedy przyszła jesień, zrobiło się chłodniej i zobaczyłam na blogach dziergane mitenki zakochałam się w nich i zamarzyłam o własnych... Miałam plan: oddam za nie wszystko! :-)

I wtedy w świecie wirtualnym spotkałam as_mimosę, a na jej blogu zobaczyłam, że potrafi te cuda tworzyć, napisałam i...okazało się, że nie muszę oddawać wszystkiego - uszyłam dla niej dwa Śpiochy w fioletach (miał być jeden, ale żal mi się zrobiło córeczki, która miałaby tylko patrzeć na Śpiocha mamy, więc dla niej powstał drugi:))


A w zamian za tę parkę dostałam DWIE pary mitenek w wybranych przeze mnie i moją Sis kolorach... Do tego kochana Ula dorzuciła jeszcze prześliczne kolczyki w tej samej kolorystyce. Czekoladą i cukieraskami podzieliłam się z Kotem, w podziękowaniu za pewną przysługę.


Taka jestem szczęśliwa, że nie umiem ubrać tego
w odpowiednie słowa...
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ!!!! ;-)

11 komentarzy:

  1. Oj, minetki to i mi się marzą...
    Faktycznie, szczęściarą jesteś, że stałaś się ich posiadaczką!!!
    A śpioszki są śliczne, na pewno zarówno mama jak i córka są w pełni zadowolone:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też bardzo,bardzo dziękuję :)
    śpiochy są cudne....i jak fajnie ze sobą rozmawiają....hihihi

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że też wpadłaś w szał wymianek. Ta należy do bardzo udanych. Śliczne mitenki, śpioszki też fajowe!

    OdpowiedzUsuń
  4. najpiękniejsze są takie drobiazgowe radości:D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna wymianka, a te śpioszki aż mi coś woła też takie chcę ;)może do tych mitenek potrzebna Ci chusta? ;) :) byłaby kolejna wymianka jak nic :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Muy bonitos los dos dormilones.
    Besitos desde España

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde słowo...