Od kiedy przyszła jesień, zrobiło się chłodniej i zobaczyłam na blogach dziergane mitenki zakochałam się w nich i zamarzyłam o własnych... Miałam plan: oddam za nie wszystko! :-)
I wtedy w świecie wirtualnym spotkałam as_mimosę, a na jej blogu zobaczyłam, że potrafi te cuda tworzyć, napisałam i...okazało się, że nie muszę oddawać wszystkiego - uszyłam dla niej dwa Śpiochy w fioletach (miał być jeden, ale żal mi się zrobiło córeczki, która miałaby tylko patrzeć na Śpiocha mamy, więc dla niej powstał drugi:))
A w zamian za tę parkę dostałam DWIE pary mitenek w wybranych przeze mnie i moją Sis kolorach... Do tego kochana Ula dorzuciła jeszcze prześliczne kolczyki w tej samej kolorystyce. Czekoladą i cukieraskami podzieliłam się z Kotem, w podziękowaniu za pewną przysługę.
Taka jestem szczęśliwa, że nie umiem ubrać tego
w odpowiednie słowa...
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ!!!! ;-)
Oj, minetki to i mi się marzą...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, szczęściarą jesteś, że stałaś się ich posiadaczką!!!
A śpioszki są śliczne, na pewno zarówno mama jak i córka są w pełni zadowolone:-)
ja też bardzo,bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńśpiochy są cudne....i jak fajnie ze sobą rozmawiają....hihihi
jej slizne mitenki :*
OdpowiedzUsuńFajna i udana wymianka ;-))
OdpowiedzUsuńWidzę, że też wpadłaś w szał wymianek. Ta należy do bardzo udanych. Śliczne mitenki, śpioszki też fajowe!
OdpowiedzUsuńnajpiękniejsze są takie drobiazgowe radości:D
OdpowiedzUsuńświetna wymianka, a te śpioszki aż mi coś woła też takie chcę ;)może do tych mitenek potrzebna Ci chusta? ;) :) byłaby kolejna wymianka jak nic :D
OdpowiedzUsuńwymianka udana dla obu stron
OdpowiedzUsuńMuy bonitos los dos dormilones.
OdpowiedzUsuńBesitos desde España
Świetne śpiochy:)
OdpowiedzUsuńładna "śpiąca" para:)
OdpowiedzUsuń