środa, 27 października 2010

zawieruszył się...

...Śpioch jeden, uszyty jakiś czas temu.

Tymczasem ja szyję i szyję, trochę taśmowo; na wymianki, na planowane niedługo candy, do galerii...

Przesyłam uściski i życzę miłego dnia!!!

13 komentarzy:

  1. Kocham Twoje śpioszki. Są takie rozkoszne! Super Ci wychodzą. Jesteś mistrzem tildowych aniołów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski!!! I ma super podusię może się ze mną nią podzieli bo ja dziś jak śpioch jestem:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki milusi....produkuj dalej.Twoje śpiochy muszą iść w świat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny. A taśmowo każdej z nas sie czasem zdarzyy coś szyć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak mogłaś zapodziać takie cudo :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pochorowało mi się, więc przyjemnie było by się do takiego ślicznego przytulić ;-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Powstał kolejny cudny śpioszek :).
    Nie wiem czy już wiesz ale jesteś moją parą w wymiance u Matricari co mnie bardzo cieszy :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne są te Twoje śpioszki:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Precioso el dormilón tilda, me encanta como te ha quedado.
    Besitos desde España

    OdpowiedzUsuń
  10. CUDNY i ta podusia:-)))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde słowo...