Moja Kota - Klarka, która reaguje jedynie na imię Kicik :) Przygarnięta z ulicy 7 lat temu. Kiedyś psotka, dziś leniuch, który czasem potrafi pokazać pazurki. Śpi całymi dniami, w weekendy rano wskakuje do łóżka i się wije, jak wąż, pomrukując uroczo. Całymi dniami płacze, kiedy ktoś z domowników wyjeżdża na dłużej, za to na okazanie radości trzeba sobie zasłużyć:) Stoły, szafy, okna, balustrady na balkonie i parapety za oknem (na 9. pietrze:)) nie są jej obce.
anielice
(19)
anieliczki
(12)
biżuteria decoupage
(1)
blogowe zabawy
(3)
Boże Narodzenie
(9)
butelki
(18)
candy
(11)
decoupage
(32)
doniczki
(1)
etykietki
(1)
eventy
(2)
filc
(9)
filcowanie na mokro
(7)
filcowanie na sucho
(2)
fotorelacje
(3)
gęsi
(1)
girlandy
(1)
kolczyki
(1)
komplety
(2)
króliki
(2)
moje solne zdobycze
(1)
na zamówienie
(3)
od kuchni
(3)
papier transferowy
(1)
pierniczki
(3)
podkładki pod kubek
(6)
poszewki na poduszki
(1)
prezenciki
(13)
przyprawniki
(1)
ptaszki
(2)
ramki na fotki
(1)
renifery
(2)
retro
(2)
różności spod igły
(3)
scrap
(1)
serca
(5)
szkatułki
(3)
śpioszki
(34)
świeczniki
(2)
tilda
(72)
Wielkanoc
(2)
wymianki
(8)
wyzwania
(2)
z życia wzięte
(5)
czwartek, 17 lutego 2011
"Koty lubią, by drzwi były wciąż otwarte. To na wypadek gdyby chciały zmienić zdanie." [Rosemary Nisbet]
Moja Kota - Klarka, która reaguje jedynie na imię Kicik :) Przygarnięta z ulicy 7 lat temu. Kiedyś psotka, dziś leniuch, który czasem potrafi pokazać pazurki. Śpi całymi dniami, w weekendy rano wskakuje do łóżka i się wije, jak wąż, pomrukując uroczo. Całymi dniami płacze, kiedy ktoś z domowników wyjeżdża na dłużej, za to na okazanie radości trzeba sobie zasłużyć:) Stoły, szafy, okna, balustrady na balkonie i parapety za oknem (na 9. pietrze:)) nie są jej obce.
Etykiety:
z życia wzięte
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale zauwazyłam ze wszystkie twórcze babeczki mają koty!
OdpowiedzUsuńPiękna kotka. Mówisz że psociara z niej była. Ale wiesz nie wygląda na psotę raczej na dystyngowaną damę;-)( nawet w młodości).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przepiekna :) jakie ma cudne oczka :*:*:*:*
OdpowiedzUsuńTo z tymi drzwiami uważaj, miałam kiedyś kocura pięknego również przygarniętego z ulicy, bardzo długo z nami był, któregoś dnia wyszedł (sam otwierał drzwi;) i już nie wrócił...
OdpowiedzUsuńKicia śliczna:)
Pozdrawiam
Piękna kociczka
OdpowiedzUsuńpiękny kolor oczków ma :) żeby mój tak czas pomruczał, u niego to rzadkość
OdpowiedzUsuńŚliczna Kicia, lubimy się... ;-) Bardzo ładny Kotek.
OdpowiedzUsuńWspaniała dama i na dodatek ma piękne imię. :) Pozdrawiamy z Beskidów wraz ze staruszką Lonką :) (11 lat)
OdpowiedzUsuńMój Miau, na balkonie siedział na smyczy, bo poleciałby razem z ptaszkami, na które polował. Wystarczy, że żółwia mam latającego. Bo jak nazwać upadek i przeżycie z 2 piętra.
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńŚliczna jest, proszę ugłaszcz ją ode mnie i przekaż "noska" od Czarnej:-)
OdpowiedzUsuńSLICZNA KOTA:-)))I odwazna:-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zloz jej zyczenia ode mnie:-)
A Tobie-Buziole:-)
-Halinka-
Śliczny kotek :).
OdpowiedzUsuńOj nie można powiedzieć o niej żeby miała lęk wysokości hihi.
Piękna kotka! Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńAle masz ślicznego kocurka!
OdpowiedzUsuńSłodka koci mordka :)) śliczne ma oczka:)
OdpowiedzUsuńŚliczną masz kocice. Moja siostra miała kota, który po balustradzie chodził, a na 8 pietrze mieszkała więc podobnie jak Ty. Ona wracając z pracy zawału dostawała patrzą co kot wyrabia... Pozdrawiam podrap Klarkę za uszkiem
OdpowiedzUsuńMy też mamy kotka:) Przed świętami przygarnęliśmy małego wariata, skacze po ścianach i rozbija się po całym domu.
OdpowiedzUsuńA najbardziej lubi wskakiwać do pralki i kręcić się w bębnie jak mysza w kołowrotku:) Smiechu mamy co nie miara ale mam nadzieję ze z wiekiem mu przejdzie i w końcu znormalnieje...
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mój raczkujący blog
http://wranka.blogspot.com/
ozdoby do włosów , vintage
Piękny Kicik ;-))
OdpowiedzUsuńŚliczna kotka :))
OdpowiedzUsuńŚliczniusiego masz kotka wygląda na bardzo młodziutkiego trudno uwierzyć,że ma 7 lat.pozdrawiam,pa
OdpowiedzUsuń