I tak, wciąż przełamując bariery i różnice poglądowe między nami, z naszej współpracy (mówię o mojej relacji z igłą:)) powstały kolejne, 20 centymetrowe, Anielice.
Wiosenna w kwiecistej sukience:
Liliowa, która już zamieszkała na firanie siorki (świetnie komponuje się z zestawem decupażowym):
I Perełowa (to od perłowych koralików na skrzydełkach):
Tyle w ten weekend! Trzeba dać dłoniom odpocząć:)
Mam w planach w każdy weekend stworzyć parkę Anielic, gdyż wymarzyło mi się pokazanie ich na grudniowych Targach Sztuki i Rękodzieła Artystycznego, tylko...czy one będą cieszyć się zainteresowaniem?
***
A teraz lecę przed tv na "Czasem słońce, czasem deszcz" :))) Może jakieś buteleczki zdecupażuję ;)
Pozdrawiam cieplutko i ślicznie dziękuję za miłe słowa - są dla mnie bardzo cenne.
anielice
(19)
anieliczki
(12)
biżuteria decoupage
(1)
blogowe zabawy
(3)
Boże Narodzenie
(9)
butelki
(18)
candy
(11)
decoupage
(32)
doniczki
(1)
etykietki
(1)
eventy
(2)
filc
(9)
filcowanie na mokro
(7)
filcowanie na sucho
(2)
fotorelacje
(3)
gęsi
(1)
girlandy
(1)
kolczyki
(1)
komplety
(2)
króliki
(2)
moje solne zdobycze
(1)
na zamówienie
(3)
od kuchni
(3)
papier transferowy
(1)
pierniczki
(3)
podkładki pod kubek
(6)
poszewki na poduszki
(1)
prezenciki
(13)
przyprawniki
(1)
ptaszki
(2)
ramki na fotki
(1)
renifery
(2)
retro
(2)
różności spod igły
(3)
scrap
(1)
serca
(5)
szkatułki
(3)
śpioszki
(34)
świeczniki
(2)
tilda
(72)
Wielkanoc
(2)
wymianki
(8)
wyzwania
(2)
z życia wzięte
(5)
poniedziałek, 3 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj! fajowe! te skrzydełka! superowe są!
OdpowiedzUsuńŚliczne anielice! Trzymam kciuki za realizację marzenia o wystawie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńta blądynka pipi jest obłędna
OdpowiedzUsuńWiosenna najładniejsza :))
OdpowiedzUsuńAnielinki urocze, ich skrzydelka niczym uplecione z pajeczyny-urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dla mnie Wiosenna jest super!
OdpowiedzUsuńhehe mają trochę uroku te roztrzepane aniołki:) pozdrówcia:)
OdpowiedzUsuńWitanko:-)
OdpowiedzUsuńAnieliczki powinny sie cieszyc zainteresowaniem na Targach,poniewaz sa calkowicie ORYGINALNE.Zgrabnie laczysz techniki:bizuteryjna i artystycznego szycia,w dodatku Twoja kolorystyka jest zywiolowa i bardzo ciekawa.roznia sie poza tym od tych stareotypowych Tild i Kroliczkow,ktore choc nie wiem w co ubrane i w zmienionej formie nadal pozostaja 'Slodkimi Tildami'.Przelamujesz konwencje...a to sie bardzo liczy.
Caluski-psiankaDK
Inspirujące:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńprzeurocze są te rozczochrane aniołki :) jakiej one są wielkości :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe,az sie chce usiasc i uszyc,ale mnie igly nie kochaja,a taka mam ochote na Tilde.Zrob candy z jakas,to sie zaraz zapisze i moze wygram?Ale sie rozmarzylam.....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń