Zaklinanie nie pomogło, może trzeba zdać się na...Anioły? :)
Jak to nie pomoże, to ja już nie wiem :((((
A teraz lecę skończyć "coś" na motylkową wymiankę :]
Pozdrawiam ciepło, życzę miłego weekendu (ze słoneczkiem najlepiej!) i żeby przestało zalewać:((
Śliczne te twoje buteleczki :)) Wzdycham sobie do nich :)))
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy już doszła przesyłka?
OdpowiedzUsuńa jaka przesyłka, Agatko??
OdpowiedzUsuńwysłałam w poniedziałek za podaj dalej
OdpowiedzUsuńno to jeszcze nic nie doszło :((
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńPiękne buteleczki, widzę,że sie wyspecjalizowałaśw butelkach :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł
Piękna ! Ja to uwielbiam motywy z wróżkami,elfami albo innymi skrzydlatymi.Twoje buteleczki są jedyne w swoim rodzaju :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBovary ma rację - Twoje butelki są jedyne w swoim rodzaju ...
OdpowiedzUsuńOj, trza się zdać na Anioły:)
Pozdrawiam optymistycznie ... u nas dziś słoneczko!!!!!
Naprawdę właściwy kierunek z tymi butelkami. Są och i ach :)))
OdpowiedzUsuńprzepiękne buteleczki ;-))
OdpowiedzUsuńKiedy anioły płaczą deszcz pada.
OdpowiedzUsuńAle jeden anioł zajrzał tutaj i mu buźka się ucieszyła :)
Pozdrowienia od anioła :)
Preciosa botella.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Śliczne te buteleczki... mnie się jakoś nie chce brać za decoupage ostatnio.
OdpowiedzUsuńśliczne...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne te Twoje buteleczki :)
OdpowiedzUsuńpiękne te buteleczki.
OdpowiedzUsuń