sobota, 1 maja 2010

poznajcie: Anielica Błękitna we własnej osobie :)

Po kilku godzinach (nie napiszę ilu, bo to wstyd:)) zaprzyjaźniania się z igłą i przełamywania barier między nami powstała Anielica...
Błękitna ma 20 cm wzrostu, sukienkę i buciki z lnu w kratę, tiulowe mankiety i kołnierzyk oraz druciane skrzydełka zdobione kamykami.
 Myślicie, że powinna powstać jeszcze jedna?

14 komentarzy:

  1. oj powinna, powinna... i to nie jedna ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno będzie jeszcze nie jedna anielica,a do każdej następnej musi być anioł itd:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, że powinna! Śliczna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie,interesujące jest wykonanie nóżek i rączek
    ciekawy pomysł,nie wpadłabym

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna Błękitna! Czekam na następną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Agnieszko Anielica jest cudna i jaka oryginalna :). Ja nie mam niestety żadnych materiałów ale na pewno znajdą się chętni na wymiankę z Tobą :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj...Bardzo Wielkie Dzieki,ze zajrzalas do mojego bloga:-)
    Ja wlasnie zapoznaje sie z Twoja Tworczoscia i oczywiscie zauwazam cos,o czym nie mam bladego pojecia a co podziwiam:DECOUPAGE.Mam w domu kilka przedmiotow wykonanych ta technika,zakupionych jeszcze w PL,bo tutaj,w Danii ta technika jest prawie nieznana.Tzn.mozna czasem spotkac takie przedmioty,ale sa najczesciej importowane,poniewaz nikt z tutejszych artystow sie tym nie zajmuje.
    Swietne sa te buteleczki-piekna kolekcja w swietnym doborze kolorystycznym.
    ANIELICZKA jest NIESAMOWICIE ORYGINAlNA:-)Calkowicie inna od tych popularnych-'tildowych':-)Te skrzydla z koralikami:-) Swietne...
    Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i mysle,ze bedziemy w kontakcie-psiankaDK

    OdpowiedzUsuń
  8. ślicznie dziękuję za miłe komentarze! biorę się zatem za kolejną Anielicę:) choć buteleczki też się proszą o zmianę wizerunku. i zakładki do książek. rany, dlaczego doba ma tylko 24h??

    OdpowiedzUsuń
  9. anieliczka jest śliczna!! i zdecydowanie powinna jeszcze co najmniej jedna powstać :)

    Może ze mną chciałabyś się wymienić na materiałki?? Zaraz poszukam u siebie jakichś na wymianę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam
    Cieszę się, ze trafiłaś na mojego bloga bo dzięki temu ja trafiłam do Ciebie :)
    A jest co oglądać... Od jakiegoś czasu chodzi za mną nauka decu (tylko czasu brak :) więc będę miała kogo podpatrywać.
    Aha, jeszcze małe pytanie. Gdzie kupuje się takie fajne materiały?
    Anielica wyszła bardzo fajna. Świetny pomysł. Wszędzie tylko tildy a u Ciebie coś oryginalnego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. cieszę się, że Ci się podoba - już się tworzą następne:)
    materiały kupiłam w Bławatku (jest ich kilka w całej Polsce); co jest fajne, można znaleźć już takie od 12 pln za 1 mb i w dodatku sprzedają już od 10 cm, więc w tej cenie ma się aż 10 różnych wzorów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Juz dawno nie oglądałam tylu śliczności w jednym miejscu.Anielica jest jedyna w swoim rodzaju... chociaz ja proszę o więcej;-)
    Twoje butelki są cudne. Mnie tak jak i kilku innym dziewczynom podoba się kawowa. Jako że jestem znad morza ta z żaglowcem jest ponad wszystkie pozostałe...
    Najlepsze jest to,że Twój blog miałam w swoim czytniku od jakiegoś czasu, ale właśnie czasu brakowało by go poczytać;-) Aż do dzisiaj...

    OdpowiedzUsuń
  13. cieszę się, że do mnie zajrzałaś.
    zapraszam częściej - będzie mi bardzo miło!

    OdpowiedzUsuń
  14. no, niezle poszło szycie :P pierwsze koty za płoty! cwicz, cwicz i jeszcze raz cwicz, będe ci kibicowac bo sama musze sie jeszcze wiele nauczyc :D

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde słowo...