piątek, 3 września 2010

wyrabianie normy

Przyznam się, w grudniu "wystawiam się" na targach (razem z Sis), na VII Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych. A żeby mieć z czym się tam pojawić, wyrabiam narzucone przez siebie normy tygodniowe. W tym tygodniu powstają Anielice, w następnym - Śpiochy, w kolejnym - butelki decou. Na następne jeszcze nie rozpisałam grafiku. :) Nadałam sobie takiego tempa, że wieczorami trochę padam na twarz.
Zastanawiam się tylko czy to ma sens... ale chyba nie czas na obawy...

Dziękuję Wam za to, że do mnie zaglądacie, że zostawiacie miłe słowa i anegdotki o sobie. Nie zawsze mam czas, żeby zajrzeć do Was, ale myślę ciepło o każdej z Was i prędzej czy później (w weekendy planuję znajdować czas na przyjemności blogowe) odwiedzę Wasze blogi i nacieszę się nowymi cudami!!! Buziaki!!!

15 komentarzy:

  1. Najlepsze w tym wszystkim wydają się włosy hahaha Jest mnóstwo tild na świecie ale każda jest wizytówką twórcy i po szczegółach można poznać kto do kogo przynależy :) Twoje, gdziekolwiek będe i zobaczę piorun na głowie, od razu poznam hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. a gdzie będą te targi?
    bo jak w trójmieście z przyjemnoscia się z tobą spotkam

    OdpowiedzUsuń
  3. w Poznaniu Agatko, więc serdecznie zapraszam do stolicy Wielkopolski!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) szyj :)) a i satysfakcja się pojawi :)))

    znajdź też chwilę dla siebie i na odpoczynek

    ciepło pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej podziwiam normalnie podziwiam!!! Ja to nie potrafię szyć. No jedynie kartki;)

    Strasznie fajne te anielice:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochan to wielkie wyzwanie przed Toba, zycze wytrwalosci.
    Anielinka sliczna.
    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  7. No takie anielice to dopiero pilnują ludzi.... świetne.


    www.sliwkowe-trzewiki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo, ale to bardzo mi się podobają Twoje Anielice! Są takie inne , masz swój własny styl:)
    A co do grafiku to ja nie potrafię ściśle przestrzegać swojego. Dużo planuję (chyba za dużo), ale realizuję dużo mniej... Dlatego podziwiam Twoją wytrwałość:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. fryzura jest boska! strasznie mi się podobają takie anielice tildowe (:

    OdpowiedzUsuń
  10. Och kolejna prześliczna Anielinka:)Podziwiam :)
    Ciepło pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  11. śmieszka cudowna i gratuluję tempa!

    OdpowiedzUsuń
  12. Życzę wytrwałości i by plan się powiódł... Anielica rzecz jasna śliczna ;-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Najważniejsze, to mieć zapał do pracy i chęci :-). Z pewnością powstanie mnóstwo pięknych prac :-).

    OdpowiedzUsuń
  14. normy...pamietaj,że to ma sprawiac przyjemność przede wszystkim...reszta mniej ważna, nie katuj się za bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadzam się a ABily. Tworzenie powinno sprawiać Ci przyjemność, bo inaczej, gdy będzie kojarzyło Ci się tylko ze zmęczeniem, to znienawidzisz je. Zwolnij może, odpocznij...

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde słowo...